Faktycznie, ale przynajmniej przybliżyło temat
Diesel opłaca się coraz mniej
Zwiń
X
-
Diesel opłaca się coraz mniej
Diesel opłaca się coraz mniej
(Gazeta Prawna/17.10.2006, godz. 05:00)
Do grudnia cena benzyny może spaść o 30 groszy w stosunku do obecnego poziomu. Olej napędowy na stacjach będzie kosztował powyżej 4 złotych za litr. Gaz płynny LPG może w styczniu 2007 roku podrożeć nawet o 60 groszy.
Cena oleju napędowego coraz bardziej zbliża się do ceny benzyny. W końcu ubiegłego tygodnia już w dwóch województwach - małopolskim i wielkopolskim - diesel był nawet droższy od bezołowiowej 95. W dwóch innych - świętokrzyskim i zachodniopomorskim - różnica wynosiła zaledwie 1 grosz. Analitycy prognozują, że wkrótce średnie krajowe ceny obu tych paliw zrównają się, a następnie dotychczasowa proporcja ulegnie odwróceniu na korzyść tańszej benzyny.
Za mało diesla
Zdaniem Urszuli Cieślak, z Biura Marketingowego Reflex, pod koniec roku benzyna będzie o 2-5 proc. tańsza niż obecnie. Oznaczałoby to spadek do poziomu 3,73 zł za litr. Jeszcze większą obniżkę przewiduje Gabriela Kozan z portalu internetowego e-petrol.pl - nawet do 3,60 zł.
- Zakładając, że do końca roku będziemy nadal obserwować stabilizowanie się cen ropy na poziomie 55-65 dolarów, a trendu nie zakłóci wytrzymanie produkcji na Bliskim Wschodzie, cena benzyny nie powinna niepokoić kierowców - uważa Gabriela Kozan.
Emocje, w dodatku znaczne, będzie budził olej napędowy. Jego cena na stacjach wkrótce przekroczy psychologiczną barierę 4 zł. Olej jest coraz droższy, bo na stacjach go brakuje. Przyczyną są awarie w rafineriach (w Płocku, ale także w Niemczech i w Austrii), które skłoniły producentów i importerów do podniesienia cen hurtowych. W Orlenie za 1 tys. litrów trzeba już zapłacić o 150 zł więcej niż w drugiej połowie września. Na stacjach ON jeszcze kosztuje średnio 3,87 zł, ale granica 4 zł powinna zostać przekroczona przed 1 listopada, kiedy popyt na paliwa wzrasta skokowo.
- Niewielka podaż przy rosnącym popycie spowodowała, że ceny oleju napędowego nie odzwierciedlają tendencji na rynku światowym i pozostają na bardzo wysokim poziomie. Nie spodziewamy się, by sytuacja szybko wróciła do normy - dodaje Urszula Cieślak.
Różnie w regionach
O tym, co będzie z ceną diesla później, zadecyduje moment zwiększenia podaży.
- Już zakontraktowaliśmy kolejne statki z olejem napędowym na listopad - informuje Marcin Zachowicz, rzecznik gdańskiej Grupy Lotos, która ściąga paliwo z Morza Północnego. Dodatkowe dostawy zamówił także płocki Orlen. Pod koniec roku diesel może więc nieco potanieć, ale nie do obecnego poziomu. Zarówno Reflex, jak i e-petrol.pl prognozują na koniec grudnia ceny w okolicach 4 zł.
Ceny paliw będą się mocno różnić w zależności od regionu. Obecnie jednym z najdroższych jest województwo lubelskie, gdzie cena benzyny 95 przekracza 4 złote. Ale w końcu roku drogi będzie tam zwłaszcza diesel, który może kosztować nawet 4,16 zł. Wyższych od średnich cen należy się także spodziewać w Warszawie i Gdańsku. Do najtańszych miast będą natomiast należały Katowice, gdzie konkurencja stacji paliwowych jest największa.
W hurcie bez zmian
Analitycy przyznają, że to, co dzieje się na stacjach, wcale nie odzwierciedla tendencji na światowych rynkach surowcowych. Stacje paliw wciąż utrzymują na benzynie wysokie marże. Przykładem są relacje średnich cen hurtowych i detalicznych z końca I kwartału tego roku i obecnych. Dzisiaj Orlen sprzedaje w hurcie benzynę Pb 95 w cenie 2810 zł (1 tys. litrów), tej samej zresztą od blisko dwóch tygodni. W podobnej cenie koncern sprzedawał to paliwo w pierwszym tygodniu marca (2813 zł), gdy jego średnia cena detaliczna wynosiła zaledwie 3,68 zł, tj. o 25 groszy taniej. Obecne marże na stacjach mogą w tej sytuacji dochodzić do 50-60 groszy.
Analitycy twierdzą, że tak wysoki poziom marż pozwoli osłabić gwałtowny wzrost cen benzyny po 1 stycznia przyszłego roku. Wzrośnie wtedy akcyza, co podniesie cenę benzyny o 25 groszy. Stacje raczej na pewno rozłożą tę podwyżkę w czasie. Może to oznaczać, że w styczniu cena benzyny, podobnie zresztą jak cena diesla, będzie oscylować wokół 4 zł.
Na razie najtańszym paliwem jest LPG. Dziś kosztuje średnio 2,10 zł, pod koniec roku może kosztować w granicach 2,20-2,30 zł. Jednak według e-petrol.pl, w styczniu jego cena może gwałtownie skoczyć o 60 gr w związku z możliwością podniesienia stawek akcyzy.
DLA KOGO DIESEL
Co trzeci sprzedawany w Polsce samochód wyposażony jest w silnik wysokoprężny. To dużo w porównaniu z początkiem lat 90., kiedy diesli sprzedawano zaledwie 10 proc., ale mało na tle rynku europejskiego, na którym udział diesli w całości sprzedaży wynosi 49 proc.
Zdaniem Przemysława Byszewskiego, rzecznika prasowego GM Poland, diesle kupują przede wszystkim firmy, bo są tańsze w eksploatacji.
- Powoduje to pozorna, ale wciąż zakorzeniona w świadomości niższa cena paliwa, mniejsze spalanie, no i dłuższa żywotność, a co za tym idzie dłuższe okresy pomiędzy przeglądami - wylicza zalety diesli Przemysław Byszewski.
Różnica w cenie nowego samochodu osobowego z silnikiem benzynowym a wyskoprężnym to najczęściej od 6 do 10 tys. zł.
Sporządzając kalkulację przed zakupem auta, nie należy jednak kierować się wyłącznie kosztami paliwa i ceną katalogową. Droższe auto (diesel) oznacza też np. droższe ubezpieczenie. W przypadku diesla droższy też będzie koszt kredytu. Ale z drugiej strony, gdy za kilka lat będziemy sprzedawać auto z silnikiem diesla, dostaniemy za nie więcej niż za benzynowe.
Adam Woźniak
za onet .pl
-
-
Zamieszczone przez MiKruSZamieszczone przez djczasW przypadku diesla droższy też będzie koszt kredytu.
Lubie jak "dziennikarze" "wiedzą" o czym piszą... :lol: :lol:
Bo skoro ubezpieczenie pojazdu będzie wyższe, a zwykle przy kredycie jest obowiązkowa cesja z polisy AC, to parametry ustawowo wymagane na każej umowie kredytu konsumeckiego opisujące koszt kredytu będą wyższe.
Samo jednak dodanie tego zdania było durne jak nie wiem co bo oczywiste jak połączenie wyższej ceny samochodu z wyższą kwotą kredytu przy tej samej pierwszej wpłacie klienta co też piszący mogł mieć na myśli ale to już całkowicie kosmos. :lol:O2 1.6 MPI BGU (102KM/148Nm) '04 Amb. - pierwsza sztuka?
"Now we are free and we will see you again but not yet, not yet!"
Uniden Pro 510XL+Hustler IC100
Komentarz
-
-
Poza tym, jeśli rozwinie się segment niewielkich turbobenzyn takich jak 1.4TSI VW, które dają rozsądne parametry przy umiarkowanym spalaniu i ich ceny nie będą wygórowane, to będzie to bardzo mocna konkurencja dla diesli (w zakresie ekonomika/osiągi/cena).życie zaczyna się powyżej 4000 rpm
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez NEOrADEkSamo jednak dodanie tego zdania było durne jak nie wiem co bo oczywiste jak połączenie wyższej ceny samochodu z wyższą kwotą kredytu przy tej samej pierwszej wpłacie klienta co też piszący mogł mieć na myśli ale to już całkowicie kosmos. :lol:
Gdyby dziennikarz napisal, ze wyzsza cena samochodu oznacza wyzsze raty kredytu, to wszystko byloby okej.
Ale on celowo sumuje te "koszty", zeby wspomoc argumentacje do tezy, ktorą sobie zalozyl.
To, ze samochod jest drozszy nie oznacza, ze kredyt jest drozszy. Moze byc samochod drozszy, ale kredyt tanszy. Bo "drogosc" kredytu to zupelnie inna bajka niz jego wysokosc.
Poniewaz nie wierze, zeby dziennikarz tego nie wiedzial, tylko sadze, ze uzyl celowo takiego sfromulowania, zeby sie wspomoc, dlatego uwazam, ze jest palantem.
Gdybym byl naczelnym tej redakcji, to poszczulbym go psami...
[ Dodano: Wto 17 Paź, 06 15:58 ]
Zamieszczone przez MaicroftTak niech zrobia ON po 10zl/l oni sobie chyba nie zdaja sprawy, ze w tym momencie gospodarka ktora juz jest podparta na zapalce dupnie na pysk i bedzie plajta. Przeciez glupi bochenek chleba bedzie musial kosztowac ponad 5zl zeby to mialo rece i nogi, a nie 2,5 jak teraz
Lecimy na trzech mocnych wzrostowych - eksport, inwestycje i konsumpcja. Wszystko u nas teraz zasuwa jednoczesnie - i dlatego masz racje - przez to wszystko jest duza presja inflacyjna.
Jakby puscic teraz wszystko na zywiol jak sobie tego zycza politycy "koalicji", to moglibysmy sie z leksza zdziwic...TDI 205PS
Komentarz
-
-
Myślę sobie MiKruS, że jak byś za takie "głupoty" szczuł psami dziennikarzy to upadły by wszystkie pisma w tym kraju :lol: Jaki kraj tacy dziennikarze niestety :P
A wracając do tematu to ja niestety nie kumam takiego stanu rzeczy przecież ON jest pierwszym stadium produkcji benzyny, która w końcu jest wyżej przetworzonym produktem i musi być droższa. Ale jak widać logiczne myślenie coś u mnie nie teges :roll:
Komentarz
-
-
Bazyli76 - sprawa jest prosta. Jest to kwestia pobytu i podaży. Ponieważ rafinerie aby więcej zarobić idą w produkty bardzie przerobione. Ponieważ za bardzo poszły a jest mały boom na samochody z diesel to popyt wzrósł a podaż niestety nie - co słyszymy, że rezerwy ON są mizerne. I to właśnie powoduje wzrost cen ON. Inna sprawa to jeszcze elastyczność pobytu i podaży na ten produkt. Nie wiem jaki jest ale jak widać im niej ON tym większa cena
ufff. mam nadzieję, że udało mi się to jakoś jasno opisać.
Komentarz
-
-
Kaszana
[quote="MiKruS"]
Wlasnie nasza gospodarka ma teraz mocne podstawy. Winny temu jest pewnie uklad, a w szczegolnosci Leszek Balcerowicz... :lol:
Akurat gdyby nie Balcerowicz nasza gospodarka byłaby dużo mocniejsza niż obecnie.
Komentarz
-
Zamieszczone przez MiKruSZamieszczone przez KaszanaAkurat gdyby nie Balcerowicz nasza gospodarka byłaby dużo mocniejsza niż obecnie.
a balcerowicz, wiadomo, musi odejsc :twisted:
(ale smutny schodzacy na POLITYKIE topic...)saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez szkoda(ale smutny schodzacy na POLITYKIE topic...)
Oczywiscie wydzieli się to, gdyz jest to najzwyczajniejszy w swiecie O/T.TDI 205PS
Komentarz
-
Komentarz